robot udojowy

Proces mechanizacji produkcji dotyczy w obecnych czasach wszystkich gałęzi rolnictwa, w tym hodowli. Stale dąży się do zminimalizowania nakładów pracy koniecznych do zapewnienia ciągłości produkcji. Robot udojowy w oborze uwięziowej to wygodne rozwiązanie, na które decyduje się coraz większa liczba hodowców.

Zastosowanie takiego rozwiązanie to nie tylko szansa na ograniczenie kosztów związanych z obsługą zwierząt. Robot udojowy może również zwiększyć wydajność mleczną stada, a także zwiększyć bezpieczeństwo procesu doju. To rozwiązanie na miarę nowoczesnych gospodarstw mlecznych. 

Historia automatyzacji doju

Pierwszy robot udojowy został uruchomiony przez firmę Lely w Holandii w 1994 roku. Stopniowo coraz więcej krajów Europy Zachodniej zaczęło wykorzystywać to rozwiązanie, doceniając związane z nim korzyści. W Polsce, tak samo jak w innych krajach bloku wschodniego, na automatyzację doju trzeba było poczekać nieco dłużej. Wynikało to ze znacznych (w porównaniu do starszych rozwiązań) kosztów instalacji robota udojowego w oborze oraz samego urządzenia. Roboty udojowe w Polsce pojawiły się dopiero w 2008 roku, od tego czasu zdobywając szturmem kolejne gospodarstwa. 

Robot udojowy — czyli właściwie co?

Automatic milking system (AMS), czyli robot udojowy, to urządzenie, którego głównym przeznaczeniem jest automatyczne dojenie krów. Głównym, ale nie jedynym, bo nowoczesne roboty udojowe to również źródło wielu cennych informacji na temat stada. Na rynku dostępne są rozwiązania obsługujące jedno lub więcej stanowisk, spotyka się też roboty przeznaczone do dojarni karuzelowych. Te ostatnie często zestawiane są z osobnym urządzeniem wykonującym dipping poudojowy. Proces doju zostaje częściowo lub całkowicie zautomatyzowany — robot udojowy sam rozpoznaje krowę, przeprowadza dój i wykonuje zabiegi sanitarne przed i po nim. Jednocześnie dzięki możliwości badania składu mleka na bieżąco pozwala na jeszcze dokładniejsze monitorowanie zwierząt i procesu produkcji. To rozwiązanie najczęściej jest stosowane w oborach wolnostanowiskowych, a robot udojowy w oborze uwięziowej dopiero zaczyna wchodzić do użytku.

Zalety robota udojowego w oborze uwięziowej

Głównym powodem wprowadzania tego rodzaju automatycznych rozwiązań jest potrzeba ograniczenia nakładu pracy koniecznego do pozyskania mleka. Pomimo stosunkowo wysokiej ceny urządzenia koszty jego instalacji zwracają się niemalże w oczach. Roboty nie tylko ogranicza ilość pracy (a tym samym pracowników), ale również dzięki zastosowaniu doju ćwiartkowego zwiększają wydajność mleczną i minimalizują zjawisko pustodoju, jednej z przyczyn zapalenia wymienia. Wraz z robotem udojowym pojawia się możliwość dużo większej indywidualizacji warunków doju. Dój w tym systemie jest też bardziej higieniczny, dzięki czemu można zminimalizować koszta wynikające z opanowywania infekcji w stadzie. Na etapie przyzwyczajania się krowy mogą być zestresowane urządzeniem, ale po krótkim czasie korzystanie z robota staje się dla nich bardziej komfortowe niż dój bardziej tradycyjnymi metodami.

System doju to nie wszystko

Nawet najbardziej optymalny system doju nie zapewni opłacalności hodowli i wysokiego statusu zdrowotnego stada, jeśli nie będzie stosowany w parze z racjonalnym żywieniem. Poprawnie ułożona dawka pokarmowa, a także racjonalne stosowanie dodatków żywieniowych takich jak Josera DairyAnion zapewniają wysoką produkcję mleka i ograniczają występowanie chorób metabolicznych. Robot udojowy w oborze uwięziowej to dodatkowe usprawnienie, którym warto zacząć interesować się już dziś.

Zobacz też: Higiena pozyskiwania mleka