
Udostępnij
W pierwszej części artykułu skupiliśmy naszą uwagę na młócie, drożdżach, wysłodkach buraczanych oraz DDGS. Tym razem pod lupę bierzemy inne pasze pochodzące przemysłu: śrutę rzepakową i lnianą oraz wywar zbożowy.
Produkty uboczne przemysłu rolno-spożywczego są powszechnie stosowane w żywieniu bydła. Skarmianie takimi paszami to korzyść zarówno dla środowiska, jak i dla naszego stada. To bowiem nie tylko naturalna utylizacja odpadów, ale jednocześnie żywienie wartościowymi paszami, które często są tańszymi produktami. Mamy wśród nich szeroki wachlarz pasz pochodzących z różnych sektorów przemysłu spożywczego – zdatne do zakiszania lub do żywienia na mokro, a także otręby, śruty i makuchy. Co gości na stołach paszowych polskich krów?

W procesie produkcji oleju rzepakowego powstają cenne pasze, m.in. poekstrakcyjna śruta rzepakowa. Fot. Pixabay
Pasze pochodzące z przemysłu olejarskiego
W procesie produkcji oleju z nasion rzepaku odpadami, które możemy wykorzystać w żywieniu bydła, są makuch rzepakowy i poekstrakcyjna śruta rzepakowa. Warto nadmienić, że obecnie stosowany materiał siewny rzepaku to odmiany „00”, które zawierają niski poziom kwasu erukowego – substancji antyżywieniowej rzepaku. Skład pasz rzepakowych różni się jednak w zależności od metody pozyskiwania oleju.
Śruta rzepakowa zawiera 30–39% białka. Ma też korzystny poziom aminokwasów siarkowych, m.in. cystyny i metioniny. Natomiast w porównaniu ze śrutą sojową zawiera mniej lizyny. Około 25–28% białka ogólnego przechodzi do jelita, a ponad 70% białka ulega rozkładowi w żwaczu. Amoniak z rozkładu białka w żwaczu jest następnie wykorzystywany do syntezy białka bakteryjnego. Trzeba przy tym pamiętać, że zawartość włókna w takiej paszy może stanowić nawet 16% suchej masy. Pasze rzepakowe w porównaniu ze śrutą sojową mają też w swoim składzie wyższy udział składników mineralnych, takich jak wapń, żelazo, fosfor, magnez, mangan i selen.
Skarmianie takimi paszami to korzyść zarówno dla środowiska, jak i dla naszego stada. To bowiem nie tylko naturalna utylizacja odpadów, ale jednocześnie żywienie wartościowymi paszami, które często są tańszymi produktami.

Skarmianie produktami ubocznymi pochodzącymi z przemysłu to naturalna utylizacja i żywienie wartościowymi paszami. Fot. Pixabay
Śruta lniana – dobre źródło białka
Ten produkt uboczny jest dobrym komponentem białkowym w żywieniu krów mlecznych oraz cieląt. Dlatego właśnie poekstrakcyjna śruta lniana została wykorzystana w recepturze nowoczesnej mieszanki paszowej dla cieląt CalfStar jako bezpieczne i wartościowe źródło białka roślinnego.
Węglowodany zawarte w śrucie lnianej mają korzystne działanie na błonę śluzową przewodu pokarmowego. Śruta lniana ma 32–37% białka, jest ponadto bogata w witaminy z grupy B. Pamiętając o tym, że większy udział tłuszczu z nasion oleistych może działać niekorzystnie na aktywność bakterii rozkładających celulozę w żwaczu, co prowadzi do obniżenia strawności włókna, warto postawić na poekstrakcyjną śrutę lnianą, która jest pod tym względem bezpieczna, ponieważ zawiera mniej tłuszczu niż wytłoki lniane (ok. 1%).

Praktyka i badania pokazują, że warto stosować produkty uboczne z przemysłu w żywieniu bydła. Fot. Josera
Wywar paszowy
W trakcie produkcji biopaliw z kukurydzy powstają produkty uboczne, które są powszechnie stosowane w żywieniu zwierząt, takie jak suszony wywar z kukurydzy lub jego forma płynna. Ten drugi rodzaj jest (podobnie jak suszona forma) bogatym źródłem białka i energii. Badania naukowców z Uniwersytetu w Nebrasce wykazały m.in., że udział płynnego wywaru z kukurydzy wpływa na zwiększenie liczby bakterii rozkładających skrobię i utylizujących kwas mlekowy w żwaczu, którego gromadzenie prowadzi do zakwaszania przedżołądka. Trzeba też dodać, że produkty uboczne z wytwarzania etanolu mają w swoim składzie wysoki udział fosforu, potasu i siarki. Ze względu na mokrą formę wywar ma jednak krótszą przydatność, ale w okresie zdatności do skarmiania jest paszą chętnie pobieraną przez krowy.
Niezależnie od tego, na jaką paszę postawimy, musimy wybierać taką, która ma zagwarantowany skład, ponieważ w wypadku większości pasz pochodzących z przemysłu rolno-spożywczego jest on mało stabilny. Praktyka i badania pokazują, że mimo tego warto je stosować w żywieniu bydła mlecznego i mięsnego, bo wpływają na polepszenie cech produkcyjnych.
Źródła
- Brzóska F., Śliwiński B., Michalik-Rutkowska O. (2010). Pasze rzepakowe – miejsce w bilansie białkowym kraju oraz wartość pokarmowa. Cz. 1. Wiadomości Zootechniczne 48 (2–3), 11–18.
- Klebaniuk R., Bąkowski M., Rocki G., Kowalczuk-Vasiliev E. (2014). Wpływ dodatku nasion lnu w dawkach pokarmowych cieląt na wskaźniki produkcyjne i skład mięsa. Roczniki Naukowe Polskiego Towarzystwa Zootechnicznego 10 (1), 23–34.
- Lardy G., Anderson V. (2014). Feeding Coproducts of the Ethanol Industry to Beef Cattle. Carrington Research Extension Center. North Dakota State University. Data dostępu: 1.12.2019, https://www.ag.ndsu.edu/publications/livestock/feeding-coproducts-of-the-ethanol-industry-to-beef-cattle.
- Buraczewska L., Pastuszewska B. (2001). Produkty uboczne przemysłu rolno-spożywczego pochodzenia roślinnego. Produkty uboczne przemysłu olejarskiego [w]: Żywienie zwierząt i paszoznawstwo. Wydawnictwo Naukowe PWN, 260–267.